Piotr Rybczyński

Zarys dziejów konińskiego rzemiosła do 1953 r.

W dobie I Rzeczpospolitej

Historia konińskiego rzemiosła nierozerwalnie związana jest z dziejami miasta. Przez blisko siedem stuleci rzemiosło, obok handlu i rolnictwa, stanowiło główne zajęcie i podstawę bytu mieszkańców. Od stanu tej gałęzi gospodarki zależał w znacznym stopniu potencjał gospodarczy miasta, a tym samym możliwość rozwoju i warunki życia mieszczan.

            Pokolenia konińskich rzemieślników swoją pracą oraz zaangażowaniem w życie społeczne i kulturalne kreśliły nie tylko historię miasta, ale także całego regionu, wnosząc  swoją cząstkę wkładu w dzieje narodu i państwa.

            Wyodrębnienie rzemiosła spośród zajęć nierolniczych nastąpiło na ziemiach polskich w okresie rzymskim (I-IV w.).  W tym samym czasie obserwujemy także rozwój osadnictwa w okolicach późniejszego Konina. Koncentrowało się ono w pasie wydm nadwarciańskich, po obu stronach pradoliny i w dolinie rzeki Powy.  Z tego okresu pochodzą ślady osadnictwa odkryte na terenie Osady Kurowa, Rumina, Czyżewa i Szczepidła.

            Proces kształtowania konińskiego zespołu osadniczego doprowadził z czasem do powstania we wczesnym średniowieczu osady targowej, którą identyfikuje się z obszarem późniejszej wsi Stare Miasto. Czynnikiem warunkującym powstanie wczesnomiejskiej osady było niewątpliwie jej położenie na szklaku handlowym biegnącym z południa na północ i tuż przy przeprawie przez rzekę Wartę. Naturalny węzeł komunikacyjny stawał się bowiem z reguły nie tylko miejscem  zatrzymania przejeżdżających kupców i podróżnych, ale również sprzyjał wykształceniu się stałego centrum lokalnej wymiany.

            Osada targowa funkcjonująca na tzw. prawie polskim nie miała ani samorządu, ani odrębnych instytucji miejskich, choć pod względem wyglądu  i planu różniła się już od wsi, a jej ludność nie będąc jeszcze mieszczaństwem różniła się od chłopów zajęciem i narastającą świadomością własnej odrębności. Przyczyną było odchodzenie ludności osady od uprawy roli, traktowanej jako podstawowe źródło utrzymania, a koncentrowanie się na wytwarzaniu różnego rodzaju przedmiotów, przeznaczonych nie tylko na użytek własny, a przede wszystkim na wymianę.

Naturalną  konsekwencją stała się z czasem specjalizacja poszczególnych osób i rodzin w produkcji określonych towarów, co zapewniało efektywność pracy i jakość wytwarzanych towarów. W ten sposób uruchomiony został proces wyodrębniania się coraz bardziej wyspecjalizowanych zawodów, których wykonywanie wymagało nabycia odpowiednich umiejętności.

W przedlokacyjnym Koninie, położonym kilka kilometrów od centrum późniejszego miasta, należy upatrywać nie tylko pierwowzoru miasta Konina, ale także zapewne kolebki konińskiego rzemiosła. Można przypuszczać, zważywszy na charakter osady i jej potencjalną rolę gospodarczą, iż działali w niej garncarze, kowale, szewcy, kołodzieje i być może przedstawiciele innych zawodów.

Przełomowym wydarzeniem dla konińskiej aglomeracji osadniczej stała się reforma miejska, czyli lokacja Konina na prawie magdeburskim. Dokonana przed 1293 r. łączyła w sobie trzy podstawowe elementy: recepcję nowego prawa, przebudowę struktury ekonomicznej miasta oraz przekształcenie jego układu przestrzennego.

Reforma miejska, w połączeniu ze zniszczeniami dokonanymi w czasie najazdu krzyżackiego w 1331 r., ostatecznie przesądziła o  przeniesieniu osadnictwa miejskiego na kępę warciańską, stanowiącą centrum współczesnej konińskiej Starówki. Tym sposobem lokalizacja pierwotnego Konina straciła na znaczeniu, by w 1359 r. wystąpić w dokumencie pod nazwą Stare Miasto, zepchniętą do rangi wsi.

            Wspomniana przebudowa struktury ekonomicznej miasta oznaczała w praktyce, iż to właśnie zajęcia pozarolnicze stały się podstawą jego gospodarki. W miastach średniej wielkości, a do takich należał w późnym średniowieczu Konin w skali Wielkopolski, opierała się ona przede wszystkim na rzemiośle i handlu. Wytwory rzemiosła kierowane były z czasem do anonimowego odbiorcy, za pośrednictwem  sieci handlowej, której zasięg w danym ośrodku wyznaczał w znacznym stopniu rozmach miejskiego rzemiosła.  Samo zaś rzemiosło ostatecznie porzuciło pierwotną formę rzemiosła domowego na rzecz działalności gospodarczej prowadzonej w niewielkich warsztatach przez ich właścicieli, posiadających odpowiednie kwalifikacje zawodowe (mistrzostwo) oraz zazwyczaj kilku pomocników (czeladników i uczniów).

            Niewiele wiemy o życiu gospodarczym Konina w pierwszych wiekach jego istnienia, gdyż zachowało się bardzo mało przekazów źródłowych dotyczących tej problematyki, w tym także w odniesieniu do zagadnienia stanu i rozwoju rzemiosła. Jednakże późne średniowiecze charakteryzuje się rozwojem ekonomicznym środowej Europy, którego skutkiem był wzrost  znaczenia gospodarki towarowo-pieniężnej oraz proces pogłębiania się społecznego podziału pracy między miastem i wsią.

            W tej sytuacji można przypuszczać, iż w XIV i XV stuleciu nastąpił także wzrost produkcji rzemieślniczej w Koninie. Niestety brak jednoznacznych danych o liczbie działających warsztatów, jak też pełnej listy reprezentowanych zawodów. Fragmentaryczne  przekazy źródłowe potwierdzają, iż w ówczesnym Koninie pracowali: piekarze, rzeźnicy, młynarze, krawcy, sukiennicy, czapnicy, szewcy, bednarze, murarze, strycharze, łaziebnicy i rybacy. Jest to lista zapewne niepełna i z dużą dozą prawdopodobieństwa można przyjąć, iż w mieście tego okresu funkcjonowali ponadto tacy rzemieślnicy, jak: cieśle, kołodzieje, kowale, czy garncarze.

            Zapewne także w późnym średniowieczu doszło do powstania w Koninie pierwszych cechów, aczkolwiek do końca XV w. brak zachowanych i znanych przywilejów cechowych, statutów, czy też innej dokumentacji. Jednakże trudno przypuszczać, aby potwierdzone źródłowo w następnych stuleciach – aczkolwiek niestety także wyrywkowo – cechy nie miały chociaż w części wcześniejszych korzeni.

            Przeniesione w XIII w. z Niemiec, początkowo do takich miast jak: Poznań, Kraków, Toruń, Gdańsk, Wrocław, Legnica, były w określonej formule do końca XVIII w. formą organizacji rzemiosła, a zezwolenie na zorganizowanie cechu stanowiło zazwyczaj część prawa miejskiego. Cech był organizacją jednoczącą przymusowo rzemieślników jednej lub kilku pokrewnych specjalności i zapewniał swoim członkom wyłączne prawo produkcji w mieście i niekiedy także w określonym promieniu poza miastem. Każdy cech posiadał statut określający prawa i obowiązki członków, regulujący stosunki między mistrzami a czeladnikami i uczniami, a także szeroko rozumiane sprawy produkcji. Szczegółowe przepisy dotyczyły jakości i sposobu nabywania surowca, techniki produkcji, jakości i warunków zbytu gotowych produktów.

            Pełnoprawnymi członkami cechu byli mistrzowie, posiadający obywatelstwo miejskie i własne warsztaty oraz zatrudniający czeladników i uczniów. Na czele cechu stali starsi wybierani na ogólnym zgromadzeniu cechowym. Cechy stały się istotną częścią porządku społeczno-prawnego w miastach i jako takie były z reguły kontrolowane przez radę miejską (zatwierdzającą statuty, wybory starszych itp.).  W rzeczywistości bowiem rola cechów wykraczała poza kwestie związane wyłącznie z procesem produkcji i zbytu oraz systemem szkolenia fachowców w danym zawodzie. Cechy odgrywały ważną rolę w szeroko rozumianym życiu społecznym, towarzyskim, religijnym, a także w kwestiach związanych z obronnością miasta.

            W  ramach cechów regulowano także wielkość produkcji i starano się ograniczać wewnętrzną konkurencję, co w połączeniu z narastającym od końca XV w. procesem  zamykania dostępu do cechów prowadziło do skostnienia przepisów i struktury cechowej. Konsekwencją takiego stanu rzeczy stał się rozwój rzemiosła pozacechowego, a walka cechów z partaczami, czyli rzemieślnikami nie należącymi do cechu, nie dawała na ogół (szczególnie w XVII-XVIII stuleciu) rezultatów.

            Dawne cechy, wraz z pierwotnym prawem cechowym, wpisane były w feudalny system społeczno-gospodarczy i realia społeczeństwa stanowego. Wraz z erozją systemu feudalnego postępował także nieuchronny proces rozkładu tradycyjnego systemu cechowego.

            W odniesieniu do Konina skąpe niestety przekazy źródłowe dokumentują istnienie w XVI i pierwszej połowie XVII w. kilku cechów. Zachowały się statuty cechu garncarzy (z lat: 1589, 1611, 1666), krawców z roku 1594, mielcarzy (z lat: 1607, 1613, 1621, 1722), rzeźników (z lat: 1595, 1621, 1622), sukienników z roku 1598, szewców (z lat 1576, 1589, 1627). Zatwierdzali je królowie: Zygmunt III, Jan Kazimierz, August II.

            Wiadomo także, iż cech rybaków otrzymał statut od króla Zygmunta Starego w 1595 r., natomiast cech szewców na podstawie przywileju Stefana Batorego z 1576 r. uzyskał statut wzorowany na cechu kaliskim. Ten ostatni cech odgrywał zapewne w mieście znaczną rolę, o czym świadczy wzmianka o istnieniu w Koninie stałych ław szewskich.

            W 1580 r. było w Koninie 79 rzemieślników. Ogólna liczba wszystkich rzemieślników, jak też lista i liczebność przedstawicieli danego zawodu, czy też branży, ulegała ciągłej fluktuacji. Powodem były m.in. burzliwe dzieje miasta i regionu, który wielokrotnie nawiedzały klęski elementarne, a to z kolei przekładało się na stan koniunktury gospodarczej. Ilustrują to znane dane dotyczące najliczniej reprezentowanej w mieście profesji, jaką byli tradycyjnie szewcy. W 1559 r. było w mieście 21 warsztatów szewskich, w 1569 r. – 16, w 1580 r. -22, w 1613 r. -13. Podobnie rzecz się przedstawia z takimi popularnymi zawodami jak rzeźnicy i piekarze. Pierwszych odnotowano w 1559 r. – 8, w 1569 r. 7, w 1579 r. -8, w 1580 r. – 8, w 1616 r. -14. Natomiast piekarzy było w 1559 r. -14, w 1569 r.- 15, w 1580 r. -10, w 1616 r. -9.

            Rozwój Konina został zahamowany w XVII stuleciu. Przyczyniła się do tego trzyletnia epidemia, która wybuchła w 1628 r. i zdziesiątkowała ludność miasta. Ponadto zaczęły się uwidaczniać ujemne skutki gospodarki folwarczno-pańszczyźnianej i antymieszczańskiej polityki szlachty. Dalsze pasmo nieszczęść przyniosły lata potopu szwedzkiego. W 1656 r. Konin został prawie doszczętnie spalony w trakcie walk z wojskami szwedzkimi, a dalszymi skutkami straszliwej wojny były kolejne nawroty „morowego powietrza” i klęska głodu. Liczba ludności miasta spadła w 1662 r. do zaledwie około dwustu mieszkańców.

            Po tych zniszczeniach rozpoczął się ponad stuletni okres regresu gospodarczego miasta, które z wielkim trudem i niezwykle powoli podnosiło się z upadku. Tym bardziej, iż zanim zdążono zlikwidować skutki poprzednich zniszczeń, miasto dotknęła kolejna wojna. W 1707 r. dalszemu zniszczeniu uległ koniński zamek i część z takim trudem odbudowanego miasta.

            Upadek gospodarczy miasta oznaczał także rzecz jasna długotrwały kryzys konińskiego rzemiosła. Liczba rzemieślników zmalała do tego stopnia, że część cechów uległa praktycznej likwidacji, tak jak to się stało z cechem rzeźników jeszcze przed 1661 r. Dopiero w dobie oświecenia miasto zaczęło podnosić się z gospodarczej zapaści, a rzemiosło stało się podstawowym źródłem utrzymania jego mieszkańców.

            W połowie XVIII w. w mieście istniało 5 korporacji zawodowych: szewców, krawców, cechu wspólnego, garncarzy i słodowników, których starsi reprezentowali rzemieślników we władzach miejskich. Starano się ponownie uporządkować sprawy cechowe przyjmujące nowe statuty i zabiegając o ich zatwierdzenie przez monarchę. Jeszcze w 1722 r. statut cechu mielcarzy zatwierdził król August II. W 1762 r. występują w Koninie cechmistrze: piwowarów, krawców, cechu pospolitego, garncarskiego, a w 1781 r. cechu szewskiego.

W latach zaborów

W 1793 r. w wyniku drugiego rozbioru Polski – Konin znalazł się pod pruskim zaborem. Miasto liczyło wówczas 780 mieszkańców, z których 200 było Żydami. Samych rzemieślników lub osób trudniących się dodatkowo rzemiosłem (piekarzy i cieśli) było w mieście 80. Najliczniejszymi grupami zawodowymi byli: szewcy (22), piwowarzy (17), garncarze (13), kuśnierze (8), krawcy (4), bednarze (4), powroźnicy (2), stelmachowie (2), strycharze (2), kaletnicy (2). Odnotowano także pojedyncze warsztaty takich specjalistów jak złotnik, szklarz, ślusarz, mydlarz, malarz, pasmonnik, farbiarz sukna. Był także kominiarz i budowniczy organów.

            Burzliwe lata insurekcji 1794 r., powstania 1806 r. i okresu Księstwa Warszawskiego generalnie nie sprzyjały stabilizacji gospodarczej. Pomimo tego postępował dalszy rozwój miasta, który najlepiej odzwierciedla przyrost liczby ludności. W 1810 r. Konin liczył już 1840 mieszkańców.

            W 1815 r. Konin znalazł się w granicach Królestwa Kongresowego. Był stolicą powiatu należącego początkowo do województwa kaliskiego (w latach 1837-1844 guberni kaliskiej), w okresie od 1844 do 1866 do guberni warszawskiej, a następnie (do 1914 r.) do reaktywowanej guberni kaliskiej.

            U progu XIX stulecia, wobec postępu technicznego wymuszającego zmiany w organizacji produkcji oraz przeobrażeń społecznych, dawny system cechowy pozostawał już reliktem przeszłości, utrudniającym dalszy rozwój gospodarczy. Gwarantowany przywilejami cechowy monopol produkcji stał bowiem w wyraźnej sprzeczności z wymogami kapitalistycznej gospodarki rynkowej. W tej sytuacji, tuż po powstaniu Królestwa Kongresowego zaprowadzono nowe, liberalne ustawodawstwo cechowe.  Jego podstawą było postanowienie Namiestnika Królewskiego z dnia 31 grudnia 1816 r. „ O urządzeniu rzemiosł, kunsztów i profesji”.

            Wspomniane postanowienie było niewątpliwie owocem kompromisu pomiędzy wymogami wolnej produkcji, a dawną tradycją cechową. Zgodnie z nim w każdym mieście, w którym było dziesięciu lub więcej majstrów danej profesji miano zaprowadzić zgromadzenie rzemieślnicze tej profesji. W przypadku kiedy liczba majstrów była mniejsza, mieli oni zostać dołączeni do zgromadzenia w innym mieście, tworząc wspólne zgromadzenie okręgowe. Na czele każdego zgromadzenia stał urząd starszych, złożony z wybieranych na trzy lata: starszego i podstarszego oraz przydzielonego komisarza, którym był urzędnik municypalny. Ponadto we wszystkich czynnościach urząd starszych miał podlegać zwierzchnictwu burmistrza.

            Najważniejszą zmianą było jednak, to iż z mocy prawa przynależność do zgromadzenia nie była warunkiem koniecznym do podjęcia produkcji. Wyłączono z pod tych przepisów „fabryki i rękodzielnie” (nie precyzując bliżej tych niezbyt jasnych już wówczas określeń), a jednocześnie poza zgromadzeniami pozostali rzemieślnicy wiejscy oraz w praktyce Żydzi.

            Oznaczało to koniec cechowego monopolu produkcji. Jednocześnie pod rygorem surowych kar zakazano wspólnego ustalania przez majstrów cen oraz wprowadzono zasadę wolnej sprzedaży gotowych wyrobów. Ponadto nikomu nie było wolno odmówić wyzwolenia na majstra, jeżeli spełniał wymagane prawem warunki.

            W gestii zgromadzeń rzemieślniczych pozostawiono natomiast, oparte o tradycyjny schemat i wzorce, szkolenie rzemieślników. Aby zostać majstrem należało odbyć naukę uczniowską, zostać czeladnikiem oraz odbyć przypisane lata praktyki i wędrówki, a w końcu wykonać sztukę (pracę) mistrzowską ocenianą przez urząd starszych oraz dwóch dodatkowych majstrów. Zarazem ściśle określono warunki pobierania nauki i praktyki, stosunki pomiędzy uczniami, czeladnikami i majstrami, a także stosowane opłaty pobierane na rzecz kasy (zwanej skrzynką) zgromadzenia.

            W rzeczywistości jednak także w sprawie szkolenia nie pozostawiono zgromadzeniom monopolu. Dano bowiem prawo komisjom wojewódzkim uwalniania w szczególnych przypadkach kandydatów na majstrów od spełnienia wszystkich wymogów i wydania  pozwolenia wykonywania profesji na równi z majstrami przyjętymi przez urząd starszych.

            Miały zgromadzenia rzemieślnicze również spełniać rolę organizacji samopomocy materialnej dla swoich członków. Ogólnie rzecz ujmując w świetle przepisów z 1816 r. zgromadzenia rzemieślnicze były pod względem prawnym stowarzyszeniami drobnych wytwórców, w których elementy gospodarki kapitalistycznej przeplatały się z tradycjami epoki feudalnej.

            W powyższym kształcie prawnym i organizacyjnym funkcjonowało również rzemiosło w Koninie. W praktyce była to jedyna w tym okresie forma organizacji produkcji w mieście. Zakładane w latach dwudziesty w Koninie „fabryki” sukna, to w rzeczywistości zakłady rzemieślnicze. Tylko jedną z nich można uznać za niewielką manufakturę. Założona w 1823 r. zatrudniała w najlepszym okresie 25 osób (w tym dwóch majstrów), lecz po czterech latach została zlikwidowana i prawdopodobnie przeniesiona do innego miasta. W cieniu sukiennictwa pozostawała produkcja tkanin i wyrobów z bawełny, lnu oraz konopi.

            Zasadniczą przyczyną gwałtownego rozwoju sukiennictwa było to, iż Konin znalazł się na liście 23 miast województwa kaliskiego, wyznaczonych przez władze „do zakładania i budowania osad rzemieślniczych, rękodzielnych”. Realizowana przez ówczesne władze Królestwa polityka gospodarcza zaowocowała masowym napływem z zagranicy (przede wszystkim z terenu zaboru pruskiego i krajów niemieckich) rzemieślników, którzy osiedlali się w wybranych miastach.

            W konsekwencji sukiennictwo stało się w latach 1823-1831 najważniejszą gałęzią wytwórczości w Koninie. W 1829 r. w mieście odnotowano 53 zakłady sukiennicze (nazywane naówczas fabrykami), a dwa lata później produkcja wyniosła ponad 73 tys. łokci różnych gatunków sukna. W okresie świetności w szeroko rozumianej branży sukienniczej (obok tkaczy obejmującej także farbiarzy i postrzygaczy) zatrudnionych było ok. 300-350 osób, a znaczną część produkcji wywożono na rynek rosyjski.

            Jednakże Konin nie stał się z wielu przyczyn trwałym ośrodkiem produkcji włókienniczej. Jego rozwój w mieście był następstwem polityki gospodarczej prowadzonej w dobie autonomii przez władze Królestwa, a wprowadzenie przez Rosję bariery celnej po upadku powstania listopadowego stało się bezpośrednią przyczyną załamania konińskiego sukiennictwa. W połowie XIX stulecia pozostało zaledwie 5 niewielkich zakładów sukienniczych, w których pracowało jedynie kilkanaście osób. Nie rozwinęły się w Koninie do znacznych rozmiarów także inne (oparte o importowaną przędzę bawełnianą) działy włókiennictwa, a tym samym struktura gospodarcza miasta powróciła do tradycyjnego modelu ośrodka, będącego lokalnym centrum produkcji pospolitych towarów powszechnego użytku, usług i wymiany.

            Ustalenie w poszczególnych latach XIX w. liczby samodzielnych rzemieślników (majstrów), prowadzących własne warsztaty, napotyka na szereg trudności związanych z meandrami ówczesnej statystyki. Przede wszystkim w sposób niejednoznaczny i niekonsekwentnie stosowano rozróżnienie pomiędzy warsztatami rzemieślniczymi, a tak zwanymi „fabrykami”. Tego ostatniego terminu używano przede wszystkim w odniesieniu do wszelkiego rodzaju warsztatów tkackich, ale także m.in. do garbarni, cegielni, browarów, czasami młynów i wiatraków. „Fabrykami” były również z reguły wytwórnie octu, świec, mydła, araku, wódek itp. Ponadto dają się zaobserwować różnice pomiędzy danymi o charakterze statystycznym, a obliczeniami wynikającymi ze spisów opłat podatkowych.

            I tak według źródeł statystycznych odnotowano w Koninie w poszczególnych latach następujące liczby rzemieślników: w 1817 r. – 171, w 1843r. 325, w 1852 r. – 235, w 1860 r. – 271. Natomiast według obliczeń dokonanych na podstawie wspomnianych spisów opłat występują w przykładowych latach następujące liczby osób płacących kanon i składki z rzemiosł: w 1847 r. – 363, w 1852 r. – 250, w 1853 r. – 314, w 1860 r. – 307, w 1863 r. -339 i w 1864 r. – 350.

            W każdym razie w latach 1815-1866 nastąpiło w Koninie podwojenie liczby majstrów – rzemieślników. Wobec braku wiarygodnych danych trudno określić ogólną liczbę osób (majstrów, czeladników i uczniów) zatrudnionych w rzemiośle w poszczególnych latach. Tylko w odniesieniu do lat 1843 i 1844 możemy ustalić, iż była to grupa licząca ok. 550 osób (w tym czasie ludność miasta wynosiła ogółem ok. 4900 osób). Natomiast w danych statystycznych z 1865 r. podano, iż na ogólną liczbę 2988 lokatorów w mieście, czyli osób zamieszkujących w wynajmowanych mieszkaniach, 866 utrzymywało się z rzemiosła. Brak jednak w tym wypadku informacji o właścicielach nieruchomości.

            Niewiele zmieniła się natomiast struktura zawodowa tegoż rzemiosła. Za wyjątkiem lat 1824-1836, w których znaczną rolę odgrywa sukiennictwo, dominują szewcy, krawcy i branża spożywcza. Oczywiście z biegiem czasu pojawia się szereg nowych zawodów m.in. introligatorzy, zegarmistrze, a nawet fotograf, co jest wynikiem zarówno rozwoju miasta, jak też ogólnego postępu cywilizacyjnego. Struktura produkcji była przy tym typowa dla innych ośrodków regionu. Gotowe wyroby sprzedawano w mieście lub na jarmarkach w okolicznych miasteczkach. Oprócz rynku wewnętrznego miasta ich odbiorcą była okoliczna ludność wiejska.

            Specyficzną rolę wśród istniejących w mieście rzemiosł odgrywało młynarstwo. Obok młyna w Kurowie opierało się ono na wzrastającej liczbie wiatraków. W roku 1819 na terenie miasta było 5 wiatraków, a w 1855 r. – 16 oraz dwa dalsze na terenie folwarku Borzętów i jeden na granicy z wsią Wilków.

            Na mocy postanowienia z 1816 r. przystąpiono w Koninie już w następnym roku do organizacji zgromadzeń rzemieślniczych. Pierwotnie planowano utworzenie w mieście 5 zgromadzeń złożonych wyłącznie z rzemieślników konińskich, a mianowicie: garncarzy, piekarzy, piwowarów, rzeźników i szewców. Dalszych 12 miało być zgromadzeniami okręgowymi, do których mieli przynależeć  także majstrzy z innych miast obwodu (powiatu). Były to następujące zgromadzenia: bednarskie, ciesielskie, garbarskie, kuśnierskie, kowalskie, kapelusznicze, murarskie, młynarskie, płóciennicze, stolarskie, stelmachowskie i ślusarskie.

            Pomimo zaleceń władz administracyjnych powoływanie zgromadzeń przebiegło bardzo powoli i napotykało na szereg przeszkód. Jak się wydaje rzemieślnicy byli do całego przedsięwzięcia nastawieni co najmniej biernie. Zwłaszcza gdy okazało się, że poglądy majstrów i władz administracyjnych co wynikało z samych zapisów postanowienia – na rolę zgromadzeń znacznie się różnią. Nowo wybrani starsi i podstarsi próbowali – podobnie jak w wielu innych ośrodkach łamiąc przepisy przymusowo wciągać do zgromadzeń rzemieślników zamieszkałych po wsiach. Jednocześnie starano się ze wszech miar bronić dawnego cechowego monopolu produkcji i ograniczać liczbę majstrów. To z kolei zmuszało do interwencji urząd municypalny. Szczególnie opornie przebiegało tworzenie zgromadzeń okręgowych. Niewątpliwie sama ich zasada organizacji i konieczność odbywania podróży do Konina musiała być kłopotliwa i nie budziła powszechnego entuzjazmu. Co więcej były one sabotowane przez władze administracyjne niektórych miasteczek. I tak burmistrz pobliskiego Rychwała utworzył zgromadzenie „pospolite”, do którego weszli tamtejsi rzemieślnicy różnych profesji. W tej sytuacji burmistrz Konina postulował w 1820 r. w piśmie adresowanym do dozorcy miast o uporządkowanie sprawy zgromadzeń i podnosił problem tych rzemieślników, którzy pracują w mieście, a nie należą do żadnych zgromadzeń.

            Z czasem liczba istniejących w mieście zgromadzeń ulegała ciągłej fluktuacji. Powodem takiego stanu rzeczy były zmiany w ilości majstrów danej profesji, pojawienie się nowych branż i upadek innych oraz pewna tendencja do łączenia pokrewnych, nielicznie reprezentowanych zawodów. W 1820 r. formalnie wykazywano 20, w 1830 r. – 17, a w 1833 r. zaledwie 14 zgromadzeń. Według danych z 1860 r. w Koninie było ich 12, a mianowicie: szewców, kowali, siodlarzy, rzeźników, krawców, stolarzy, murarzy, tkaczy, ślusarzy, gwoździarzy, kominiarzy i młynarzy.

            Wydarzeniem, które wywarło istotny wpływ na dalszy rozwój gospodarczy miasta, było uwłaszczenie chłopów. Zapoczątkowana w 1864 r. reforma uwłaszczeniowa zmieniła stosunki społeczno-ekonomiczne, stwarzając podstawy dla pełnego wprowadzenia zasad gospodarki kapitalistycznej. Bezpośrednią konsekwencją reformy było pojawienie się na rynku, w szerszym niż dotychczas stopniu, chłopów dysponujących gotówką za sprzedane płody rolne i zainteresowanych nabyciem towarów oraz usług oferowanych w mieście.

            Jednocześnie wymusiła zmiany w sposobie gospodarowania majątków ziemskich, co oznaczało wzrost zapotrzebowania na maszyny rolnicze i inne środki produkcji. Stworzyło to dogodne warunki dla rozwoju działów gospodarki związanych z przetwórstwem płodów rolnych oraz produkcją maszyn rolniczych, narzędzi i towarów konsumpcyjnych powszechnego użytku.

            Wszystko to początkowo umożliwiało ilościowy i jakościowy rozwój konińskiego rzemiosła, ale jednocześnie rewolucja techniczna i upowszechnienie się przemysłowych form produkcji oznaczało z czasem nieuchronność zmian. Przemysł we wschodniej Wielkopolsce rozwinął się co prawda w niewielkim stopniu i nie zmienił rolniczego oblicza regionu, ale w określonych branżach rzemiosła doszło do dramatycznego kryzysu.

            Przykładem jest tradycyjne młynarstwo oparte o pracę wiatraków, które zresztą w ówczesnej statystyce zaczęto zaliczać do rzędu zakładów przemysłowych. W ostatniej ćwierci XIX stulecia, dzięki wspomnianej już korzystnej koniunkturze, wzrosła liczba wiatraków w mieście i najbliższej okolicy. Jednakże ta sama koniunktura zachęciła do budowy pierwszych młynów parowych, a z czasem i motorowych. Pod koniec XIX i na początku XX w. powstało ich w Koninie kilka, co w krótkim czasie doprowadziło do załamania i prawie zupełnego zaniku tradycyjnego rzemiosła młynarskiego w mieście. Podobnie rozbudowa założonego w 1874 r. przemysłowego browaru Kowalskiego, zakończyła wielowiekową tradycję rzemiosła piwowarskiego.

            Czasami dla odmiany warsztaty rzemieślnicze, na skutek rozwoju i zastosowania maszyn, stawały się według ówczesnych pojęć zakładami przemysłowymi, jak to miało miejsce z pierwotnymi pracowniami wyrobów z miedzi, produkującymi głównie aparaturę dla powstających wówczas w majątkach ziemskich gorzelni.

            Według urzędowego sprawozdania w 1875 r. oficjalny stan zakładów rzemieślniczych w Koninie przedstawiał się następująco (w nawiasach podano liczbę zatrudnionych osób): 14 piekarni (20), 33 zakłady rzeźnicze (33), 42 szewskie (42), 16 stolarni (25), 10 kuźni (14), 12 zakładów bednarskich (14), 12 zduńskich (12), 23 zakłady krawieckie (28), 7 ciesielskich (4), 12 zduńskich (12), 13 murarskich (13), 3 garbarnie (4), 1 zakład tkacki (1), oraz 3 pracownie wyrobów z miedzi (5).

            Natomiast 10 lat później było w mieście: 18 piekarni (27), 30 zakładów rzeźniczych (30), 36 szewskich (48), 15 krawieckich (22), 4 ciesielskie (8), 12 murarskich (12), 7 zduńskich (7), 14 stolarskich (14), 5 ślusarskich (5), 6 kuźni (12), 2 zakłady tkackie (2), 18 bednarskich (18), 4 garbarskie (4) i 2 pracownie wyrobów z miedzi (2).

            Szacowana przez władze wartość sprzedanych towarów i usług w poszczególnych branżach była niezwykle zróżnicowana. I tak przykładowo w tymże 1885 r. wynosiła w odniesieniu do pracowni wyrobów miedzianych 5000 rubli, piekarni 4000, garbarzy 2000, szewców 4100, krawców 4300, stolarzy 1900, zdunów 600, tkaczy 390 rubli.

            Społeczność rzemieślników, stanowiąca wraz z rodzinami istotną część ludności, miała znaczący wpływ na życie społeczne, obyczajowe i religijne dawnego Konina. Jedynego w latach 1867-1914 miasta w ówczesnym powiecie konińskim, gdyż pozostałe miasteczka regionu decyzją władz zaborczych utraciły prawa miejskie.

            Rzemieślnicy przez dziesięciolecia czynnie uczestniczyli w działalności powstałej w 1874 r. Straży Ogniowej. Jedynej organizacji społecznej o cechach paramilitarnych, na której działalność władze rosyjskie wyrażały zgodę po upadku powstania styczniowego, a której rola daleko wykraczała poza sprawy związane z gaszeniem pożarów. Straż stała się bowiem ośrodkiem życia społecznego i kulturalnego, a także zachowania tradycji narodowych.

            Idea walki o odzyskanie niepodległości znajdowała pośród rzemieślników żywy oddźwięk. Wymiernym tego świadectwem jest fakt licznego udziału miejscowych rzemieślników (i osób pochodzących z rodzin rzemieślniczych) w konspiracji niepodległościowej. Zastępcą komendanta POW obwodu konińskiego był malarz Leon Dyc, który dowodził zmobilizowanym peowiakami w pamiętnych dniach listopadowych 1918 r.

 W II Rzeczpospolitej

W  dwudziestoleciu międzywojennym nie doszło do zasadniczych zmian w strukturze gospodarczej miasta i regionu. W coraz większym stopniu dawały o sobie znać skutki pogłębiającego się zacofania gospodarczego wschodniej części Wielkopolski. Jedynym większym zakładem przemysłowym w powiecie konińskim była założona w 1912 r. Cukrownia i Rafineria w Gosławicach, która w szczycie sezonu zatrudniała do 450 pracowników.

            Według danych z 1938 r. na ogólną liczbę zarejestrowanych w powiecie (łącznie z przyłączonym w 1932 r. obszarem zlikwidowanego powiatu słupeckiego) 1703 przedsiębiorstwa przemysłowe i usługowe, aż 1630 było przedsiębiorstwami jednoosobowymi. Zgodnie z ówczesnymi kryteriami do rzędu przedsiębiorstw przemysłowych zaliczano m.in. wiatraki (których w powiecie było blisko 150), mleczarnie, gorzelnie itp.

            W samym Koninie liczba zakładów zaliczanych do rzędu przemysłowych ulegała ciągłym zmianom, w zależności od sytuacji gospodarczej. W latach dwudziestych wynosiła przeciętnie 20 zakładów, aby dramatycznie spaść w latach kryzysu do 12 w 1932 r. i osiągnąć poziom 25 zakładów w 1938 r. Reprezentowały one tradycyjnie przede wszystkim branżę spożywczą (młyny, olejarnie, browar, rektyfikacja spirytusu i wytwórnie wódek) oraz przemysł metalowy.

            Ten ostatni przeżywał zresztą chroniczny kryzys i nigdy nie osiągnął poziomu produkcji oraz zatrudnienia z 1913 r. Likwidacja granic celnych z dawnym zaborem pruskim i uzyskanie przez Konin w 1922 r. połączenia kolejowego z resztą kraju spowodowało, że jego wyroby nie były w stanie sprostać konkurencji produkcji wielkoprzemysłowej. Dawne fabryki maszyn i narzędzi rolniczych egzystowały świadcząc usługi w zakresie napraw oraz przedstawicielstwa handlowego dużych producentów. Wymownym przykładem są losy fabryki Reymonda, przed 1914 r. największego zakładu przemysłowego w mieście. W 1913 r. zatrudniała ona 90 pracowników, w 1921 – 18, w 1927 r. – 32, a w 1932 r. – 10. Wszystkie konińskie zakłady przemysłowe zatrudniały w 1921 r. około 180 pracowników, w 1927 r. ok. 280, w 1932 r. ok. 150, a w 1938 r. prawdopodobnie niewiele ponad 200.

            W tej sytuacji podstawą życia gospodarczego i utrzymania sporej części mieszkańców ponad 10 tysięcznego miasta pozostawało rzemiosło. W 1921 r. według oficjalnych danych było w mieście 230 czynnych i 7 nieczynnych warsztatów rzemieślniczych, w których oprócz właścicieli pracowało także 89 czeladników i 44 uczniów. W rzeczywistości liczba warsztatów, jak też zatrudnionych była zapewne wyższa, gdyż nie uwzględniała wszystkich branż, m.in. rzeźników, malarzy i murarzy.

            W każdym razie w następnych latach liczba warsztatów sukcesywnie wzrastała. W 1927 r. było ich w mieście 280, a w 1938 r. aż 487. W tymże 1938 r. w rzemiośle pracowało oficjalnie 1099 osób, w tym 323 czeladników i 299 uczniów. Jaka była faktyczna liczba warsztatów i zatrudnionych do końca nie wiadomo, a to ze względu na zjawisko partactwa, czyli prowadzenia nielegalnej działalności bez wymaganych uprawnień i wykupienia tzw. karty rzemieślniczej. Rozwój ilościowy rzemiosła był spowodowany zarówno pewnym wzrostem popytu na towary i usługi, jak też wymuszony istniejącą sytuacją społeczno-gospodarczą. Praca w rzemiośle, szczególnie w zawodach nie wymagających dużych kwalifikacji i nakładów finansowych na założenie warsztatu, była dla wielu mieszkańców jedyną możliwością zarobkowania.

            Tak jak wielonarodowa była ludność przedwojennego Konina, tak też wielonarodowa była społeczność rzemieślników. Na wspomnianą już liczbę 487 warsztatów zarejestrowanych w 1938 r. 255 prowadzili Polacy, 168 warsztatów Żydzi, a 64 warsztaty Niemcy. Jednakże struktura narodowościowa w rzemiośle w skali całego powiatu konińskiego przedstawiała się już zgoła inaczej. Na ogólną liczbę 2835 warsztatów 2217 prowadzili Polacy, 441 Żydzi, 177 Niemcy i inni.

            Stosunkowo powoli zmieniała się struktura zawodowa konińskiego rzemiosła. Nadal tradycyjnie dominowali szewcy i cholewkarze, krawcy, rzeźnicy i wędliniarze. Niemniej jednak obserwujemy przyrost zakładów reprezentujących nowe, z reguły wysoce wyspecjalizowane rzemiosła (m.in. jubilerstwo, introligatorstwo, rękawicznictwo, białoskórnictwo, cukiernictwo, szklarstwo, dekarstwo). Towarzyszyła temu stagnacja, czyli wręcz regres, w takich zawodach jak wspomniane szewstwo, krawiectwo, stolarstwo, kowalstwo i kołodziejstwo. Świadczy to w pewien sposób o koncentracji w Koninie bardziej wyspecjalizowanego, wymagającego wyższych kwalifikacji, a zarazem potencjalnie bardziej dochodowego rzemiosła. Szereg tradycyjnych branż musiało bowiem konkurować nie tylko z produkcją przemysłową, ale także z rzemiosłem wiejskim.

            Kwestię formalno-prawnego i organizacyjnego funkcjonowania rzemiosła w II Rzeczpospolitej określiło ostatecznie rozporządzenie Prezydenta RP z czerwca 1927 r. o prawie przemysłowym, którego zasadnicze rozwiązania przetrwały do końca II Rzeczpospolitej, a także obowiązywały w pierwszych latach po wojnie.

            Generalnie prawo oparto o zasadę wolności przemysłowej, aczkolwiek ograniczoną zawartymi w rozporządzeniu przepisami. Rzemiosło uznano za odrębną kategorię przemysłu, rozumianego jako wszelką działalność wytwórczą, przetwórczą, handlową i usługową, o ile wykonywane jest zawodowo, z obliczeniem na zysk i na własny rachunek, we własnym imieniu i na własną odpowiedzialność.

            Rozporządzenie wymieniało określone rodzaje produkcji i usług, które o ile nie były prowadzone sposobem fabrycznym, uznawano za rzemiosło. Prowadzenie rzemiosła wymagało zgłoszenia do władzy przemysłowej I instancji, przed którą rzemieślnik musiał udowodnić, że posiada zawodowe uzdolnienie. Tylko pod tym warunkiem uzyskiwał kartę rzemieślniczą, uprawniającą do prowadzenia rzemiosła.

            Za dowód uzdolnienia zawodowego do samoistnego prowadzenia rzemiosła uważano fakultatywnie: 1) prawo do używania tytułu mistrza (majstra) rzemieślniczego, 2) świadectwo złożenia egzaminu dla majstrów wojskowych, 3) świadectwo egzaminu czeladniczego łącznie ze świadectwem 3-letniej praktyki w charakterze czeladnika. Prawo używania tytułu mistrza obligatoryjnie uzyskiwali ci rzemieślnicy, którzy uzyskiwali go według wcześniej obowiązujących przepisów. Kandydaci na nowych mistrzów, jak też czeladników, musieli złożyć odpowiedni egzamin przed komisją egzaminacyjną utworzoną przez izbę rzemieślniczą. Tylko mistrzom wolno było zasadniczo przyjmować na naukę i kierować praktycznym kształceniem terminatorów (uczniów).

            Tak więc fundamentem ustroju prawnego rzemiosła w Polsce pozostał dowód uzdolnienia, który nabywało się drogą nauki u mistrza i złożenia stosownych egzaminów. Jednakże przepisy dopuszczały możliwość zwolnienia przez władzę przemysłową od obowiązku wykazania się dowodem uzdolnienia (nie obowiązywał on przedtem na terenie b. zaboru rosyjskiego), jeżeli dana osoba wykazała w inny, wystarczający sposób, że posiada odpowiednie uzdolnienie zawodowe.  Wystarczał pozytywny wynik egzaminu złożonego przed komisją powoływaną przez izbę rzemieślniczą, lub komisje egzaminacyjne działające przy szkołach rzemieślniczo-przemysłowych.

            W praktyce zatem tradycyjna hierarchia, którą musiał przejść każdy samodzielny rzemieślnik – a zasadzająca się na trzech stopniach; uczeń, czeladnik, mistrz przestała obowiązywać. W Polsce na tle przepisów o prawie przemysłowym koncepcja ta załamała się, chociaż intencje ustawodawcy były zgodne z tradycją.

            Prowadzący samoistne rzemiosło mogli zrzeszać się w wolne, cechy, t. j. wolne korporacje rzemieślników, które z kolei mogły łączyć się w wolne związki cechów. Nie było jednak zasady przymusu cechowego, t. j. obowiązku należenia do cechu. Jednocześnie celem stałej reprezentacji zawodowych interesów przemysłu rzemieślniczego utworzono izby rzemieślnicze. To właśnie izby, wyłaniane w drodze wyborów, stały się odpowiedzialne za regulowanie spraw szkolenia (terminowania) oraz powoływanie komisji egzaminacyjnych: czeladniczych i mistrzowskich.

            Wprowadzone przepisy regulujące organizację i funkcjonowanie rzemiosła nie wzbudziły zadowolenia ogółu rzemieślników. Ciągle żywe było przywiązanie do pierwotnych zasad: przymusu cechowego, monopolu produkcji oraz systemu szkolenia i hierarchii zawodowej. Jedną z konsekwencji nowego porządku prawnego była malejąca rola cechów. Już zresztą wcześniej tradycyjne cechy przeżywały pewien kryzys, a pod rządami nowego prawa ich pozycja, jako organizacji kierujących działalnością rzemiosła, uległa dalszej marginalizacji.

            Rzemieślnicy szukali innych form i płaszczyzn zrzeszania się. Stąd wzrost zainteresowania organizacjami ponadcechowymi, działającymi jako stowarzyszenia lub związki zawodowe, a nie korporacje zawodowe.  Siłą rzeczy odzwierciedlały one podziały narodowościowe, jak też sympatie polityczne, pogłębiane zaostrzającą się konkurencją w warunkach kryzysu gospodarczego.

            Wyżej opisane zjawiska i procesy obserwujemy także w odniesieniu do konińskiego rzemiosła. W 1928 r. istniało w Koninie 14 cechów: bednarski – 12 członków, ciesielski – 42, fryzjerski – 21, krawiecki – 35, kowalski – 11, murarski – 42, młynarski – 18, piekarski – 15, rzeźnicki – 52, rymarski – 42, ślusarski – 18, stolarski – 48, szewski – 86, kołodziejski – 16 członków. Razem wszystkie cechy skupiały 458 rzemieślników, zarówno z miasta jak też najbliższej okolicy. Do cechów tych należeli zarówno Polacy, jak i Żydzi.

            Coraz częściej jednakże wysuwano postulat tworzenia osobnych cechów dla Polaków i Żydów. W 1931 r. Żydzi założyli własny cech krawiecki, kapeluszniczy i czapniczy, skupiający 70 członków. Jednocześnie z początkiem lat trzydziestych znacznie ożywiła się działalność dwóch wcześniej istniejących związków rzemieślniczych, działających jako stowarzyszenia zawodowe. Pierwszy z nich, Związek Rzemieślników Żydowskich, powstał w 1923 r. Natomiast drugi, Związek Rzemieślników Chrześcijan, został formalnie zarejestrowany 27 maja 1925 r.

            Zawiązek Rzemieślników Chrześcijan prawdopodobnie przez pierwszych kilka lat formalnego istnienia nie przejawiał żywszej działalności. Swoista restytucja związku nastąpiła dopiero w 1929 r. już po wejściu w życie przepisów o prawie przemysłowym. W konsekwencji w miejscowej tradycji, jak też w opracowaniu pt. „Rzemiosło wielkopolskie 1919-1968. Opracowanie materiałowe działalności organizacyjnej i zawodowej”. (Poznań 1969), rok 1929 utożsamiano z datą powołania do życia tej organizacji rzemieślniczej.

            Według danych z 1936 r. Związek Rzemieślników Chrześcijan zrzeszał na terenie powiatu 627 członków w sześciu kołach. Do najbardziej aktywnych członków należeli m.in. Bronisław Lewandowski, Józef Łęcki, Mieczysław Wdzięczny, Serafin Jóźwiak, Józef Dolny, Feliks Wieczorkiewicz, Józef Parus, Tadeusz Jaworowicz, Wacław Szyniszewski, Tadeusz Kasprzak, Stanisław Ganatowicz.

            Związek zainicjował szereg przedsięwzięć, z których niewątpliwie najistotniejszą była budowa Domu Rzemiosła. Budynek przy ulicy 3 Maja w stanie surowym stanął w 1939 r. W celu umożliwienia rzemieślnikom otrzymania taniego kredytu z inicjatywy Związku założono w 1938 r. Kasę Bezprocentowego Kredytu Rzemieślników Chrześcijan, która była dotowana przez Wydział Powiatowy i Zarząd Miejski w Koninie.

Lata 1945-1953

            W pierwszych latach powojennych struktura społeczno-gospodarcza regionu konińskiego nie uległa zasadniczo większym zmianom. Podstawą gospodarki pozostawało nadal rolnictwo, a sam Konin zaliczany do rzędu miasteczek rolniczych był lokalnym centrum administracyjnym i zapleczem usługowo-handlowym. Rozpoczęta jeszcze w okresie okupacji niemieckiej eksploatacja złóż węgla brunatnego i uruchomiona w 1945 r. wytwórnia brykietów (na terenie ówczesnej gminy Gosławice) nie od razu zmieniły oblicze gospodarcze oraz społeczne miasta i regionu. Proces uprzemysłowienia w szerszym stopniu rozpoczął się dopiero z początkiem lat pięćdziesiątych, w toku realizacji tzw. planu sześcioletniego.

            Na rzemiośle spoczywał ciężar zaspokojenia potrzeb ludności w zakresie wielu towarów codziennego użytku i usług. W okresie trzyletniego planu odbudowy, pomimo nowej rzeczywistości ustrojowej, podstawą tej sfery gospodarki pozostawały prywatne zakłady rzemieślnicze. Propagowana przez nową władzę spółdzielczość pracy odgrywała początkowo znikomą rolę.

            Z formalnego punktu widzenia w odniesieniu do rzemiosła nadal obowiązywały przedwojenne przepisy prawa przemysłowego. W rzeczywistości jednak zakres oddziaływania w praktyce administracyjnej władzy przemysłowej na różne aspekty działalności rzemiosła sukcesywnie wzrastał. Dotyczyło to również form organizacji rzemiosła. W nowej rzeczywistości politycznej formuła przedwojennych stowarzyszeń rzemieślniczych, postrzeganych jako nacjonalistyczne i konserwatywne, nie miała szans reaktywacji. Stąd też powrót do koncepcji korporacji zawodowych jakimi były cechy. Ponadto w 1945 r. proces powoływania cechów był w dużej mierze oparty na oddolnych inicjatywach samych rzemieślników. Pojawiały się wśród nich różnorodne poglądy na zasadność tworzenia cechów branżowych, zasięg terytorialny działania cechów, jak też kwestię przymusu cechowego.

            Dramatyczne zmiany dla rzemiosła, podobnie zresztą jak dla wielu innych dziedzin życia, przyniósł rok 1948. Dekret z dnia 3 kwietnia tegoż roku wprowadził zasadnicze zmiany w prawie przemysłowym, w części dotyczącej organizacji rzemiosła. Po pierwsze, wprowadzono obowiązek przynależności do cechów samoistnych rzemieślników, którzy zobowiązani zostali obligatoryjnie do płacenia składek. Po drugie, wojewódzkiej władzy przemysłowej dano prawo powoływania cechów, określania ich siedzib, okręgów oraz rzemiosł przynależnych do poszczególnych cechów. Ponadto zdecydowano o utworzeniu okręgowych związków cechów, do których z mocy prawa miały należeć wszystkie cechy. Okręgowe związki cechów miał powoływać oraz określać ich siedzibę i zasięg działania Minister Przemysłu i Handlu. Przewidywano również możliwość utworzenia wojewódzkich związków poszczególnych rodzajów cechów, co także uzależnione było wyłącznie od decyzji Ministra Przemysłu i Handlu. Zarazem związki cechów obowiązane były stosować się do zarządzeń właściwych izb rzemieślniczych.

            Nowe rozwiązania prawne poddawały rzemiosło absolutnej kontroli władzy państwowej, likwidując samodzielność organizacyjną, a w końcu samą ideę samorządu cechowego.

W drodze administracyjnej zaczęto tworzyć branżowe i ponadbranżowe cechy, wprowadzając w nich zarządy komisaryczne. Dalekosiężnym celem ideologicznym stała się likwidacja tradycyjnego rzemiosła, które miał zastąpić w części przemysł państwowy, a w zakresie usług spółdzielczość pracy.

            W wyżej zarysowanych warunkach gospodarczych i ustrojowych działało rzecz jasna w omawianym okresie także rzemiosło regionu konińskiego. Straty poniesione w okresie okupacji niemieckiej były olbrzymie. Okupant masowo zamykał i konfiskował zakłady rzemieślnicze, w których osadzano kolonistów niemieckich. Polacy w najlepszym wypadku stawali się ich niewolniczymi pracownikami. Innych deportowano do tzw. Generalnej Guberni lub też wywożono na roboty przymusowe do Rzeszy i innych krajów okupowanych. Wraz z zagładą ludności żydowskiej przestała zupełnie istnieć część rzemiosła, skupiona przede wszystkim w miastach.

            W trudnych powojennych warunkach przystąpiono do uruchamiania dawniej istniejących i nowych zakładów. Jeszcze w 1945 r. na terenie ówczesnego powiatu konińskiego zarejestrowano 873 zakłady rzemieślnicze. W samym Koninie na początku 1948 r. (liczącym w tym czasie 11197 mieszkańców) według oficjalnych danych w rzemiośle były zatrudnione 502 osoby. Stanowiło to 31,6 % ogólnej liczby zatrudnionych w zajęciach nierolniczych. Dla porównania w handlu zatrudnionych było wówczas 218 osób.

            Równocześnie przystąpiono do odbudowy struktur organizacyjnych rzemiosła. Sprawą sporną okazała się początkowo kwestia; czy tworzyć cechy o zasięgu powiatowym, czy też mniejszym, które w tym ostatnim przypadku byłyby często z konieczności cechami wielobranżowymi.

            Ostatecznie, zapewne uwzględniając stanowisko Starostwa Powiatowego, zdecydowano się na powoływanie cechów o zasięgu powiatowym. Inną kontrowersyjną sprawą było zapewne również wprowadzenie początkowo zasady przymusu cechowego, która znalazła odbicie w pierwszych nazwach powoływanych cechów. Wkrótce zresztą określenie przymusowy znika z oficjalnych nazw cechów, gdyż w gruncie rzeczy było to sprzeczne z wówczas jeszcze obowiązującymi przedwojennymi przepisami.

            W czerwcu i lipcu 1945 r. organizowano zabrania, na których powoływano kolejno cechy i wybierano tymczasowe zarządy:

  • 16 czerwca utworzono Przymusowy Cech Fryzjerów w Koninie (starszy cechu Franciszek Kozłowicz),
  • 26 czerwca reaktywowano Cech Rzeźników (starszy cechu Józef Łęcki),
  • 8 lipca 26 piekarzy powołało Przymusowy Cech Samodzielnych Piekarzy (starszy cechu Jan Grętkiewicz),
  • 9 lipca 54 krawców uchwaliło powołanie Przymusowego Cechu Rzemiosł Branży Odzieżowej (starszy Henryk Szymczak),
  • 10 lipca grupa 73 metalowców (kowali, ślusarzy i blacharzy) powołała Przymusowy Cech Metalowy (starszy – Mieczysław Wdzięczny),
  • 30 lipca wznowił działalność Cech Szewców i Pokrewnych Rzemiosł w Koninie (starszy Walenty Zakrzewski),
  • W lipcu powołano również Cech Siodlarzy, Rymarzy i Rzemiosł Pokrewnych (starszy – Konstanty Knaflewski),
  • ponadto powołano także Przymusowy Cech Malarzy (starszy Lucjan Szymczak) oraz Przymusowy Cech Budowlany (starszy Wacław Wiatrowski).

Przy udziale członków zarządów reaktywowanych cechów w dniu 2 sierpnia 1945 r. powołano do życia Powiatowy Związek Cechów w Koninie, z zarządem w składzie: prezes Mieczysław Wdzięczny, członkowie: Henryk Szymczak, Lucjan Szymczak, Józef Parus i Walenty Zakrzewski.

Do zadań cechów, które swoją działalność opierały o typowe  statuty, należało przede wszystkim pielęgnowanie ducha łączności członków, sprawowanie pieczy na zachowaniem etyki rzemieślniczej i szkolenie młodzieży, podnoszenie kwalifikacji członków, tworzenie funduszy zapomogowych dla członków i ich rodzin, obrona interesów gospodarczych członków, prowadzenie działalności kulturalno-oświatowej wśród członków, orzekanie w sporach między członkami za pośrednictwem sądów cechowych, popieranie spółdzielczości rzemieślniczej.

W 1948 r. w miejsce zlikwidowanego Powiatowego Związku Cechów utworzono Okręgowy Związek Cechów w Koninie z oddziałami w: Słupcy, Kole, Kłodawie i Wrześni. Tym samym okręgowy związek obejmował teren ówczesnych powiatów: konińskiego (łącznie z powstałym dopiero w 1955 r. powiatem słupeckim), kolskiego i wrzesińskiego. Oddział we Wrześni wkrótce odpadł do innego okręgowego związku cechów, a odział w Kłodawie zlikwidowano.

Okręgowy Związek Cechów w Koninie zrzeszał wszystkie cechy branżowe istniejące na jego terenie działalności i reprezentował rzemiosło swojego okręgu wobec Izby Rzemieślniczej w Poznaniu, która była jego władzą zwierzchnią. Zgodnie ze statutem do jego zadań należało:

  1. sprawowanie opieki fachowej nad cechami, będącymi jego członkami,
  2. reprezentowanie cechów wobec władz państwowych oraz organów samorządu terytorialnego i gospodarczego,
  3. pozyskiwanie krajowych i zagranicznych rynków zbytu,
  4. zakładanie i popieranie wszelkiego rodzaju instytucji, przeznaczonych do podnoszenia poziomu zawodowej oświaty i wzmożenia produkcji.

Poszczególne cechy w latach 1948-1953 ulegały częstym reorganizacjom i zmianom nazw. W 1950 r. cechy branż pokrewnych obligatoryjnie połączono w tzw. cechy zjednoczone. Niektóre cechy zrzeszały rzemieślników swoich branż tylko z terenu jednego lub nawet części powiatu, inne natomiast z dwóch lub trzech wzmiankowanych powiatów.

W 1953 r. zlikwidowano cechy branżowe oraz Okręgowy Związek Cechów w Koninie i utworzono Cech Rzemiosł Różnych w Koninie, zrzeszający rzemieślników wszystkich branż z terenu ówczesnego powiatu konińskiego.

Marek Skoraszewski

Organizacje rzemieślnicze w Koninie od 1945 do 2004 roku w świetle dokumentów będących w posiadaniu Cechu Rzemiosł Różnych w Koninie.

       Jak wiadomo niemal bezpośrednio po wyzwoleniu powiatu konińskiego spod hitlerowskiej okupacji tutejsi rzemieślnicy przystąpili do restytuowania swoich organizacji. Już w lutym 1945 roku odbyły się pierwsze zabrania organizacyjne. Pojawiły się też pierwsze trudności polegające na różnicy zdań co do powoływania cechów branżowych o zasięgu mniejszym niż powiat. Spory między aktywem poszczególnych rzemiosł, które znacznie opóźniły powołanie do życia organizacji rzemieślniczych zakończone został przy udziale Powiatowego Wydziału Przemysłowego. Tymczasem budynek Związku Rzemieślników Chrześcijan w Koninie po wyzwoleniu zajął na swoją siedzibę miejski komitet PPR.

            2 sierpnia przy udziale przedstawicieli Izby Rzemieślniczej w Poznaniu, członkowie zarządów 9 reaktywowanych konińskich cechów powołują Powiatowy Związek Cechów, na czele którego staje prezes Mieczysław Wdzięczny. Związek ten miał swoją siedzibę w wynajętym pokoju przy ulicy Ogrodowej 9 w Koninie. Trudności lokalowe, oraz chęć odzyskania dorobku rzemieślników z okresu przed II wojną światową powodują że już w 1946 roku Powiatowy Związek Cechów podejmuje starania o odzyskanie Domu Rzemiosła, w którym mieściła się siedziba komitetu miejskiego i powiatowego PPR.

Ponieważ prawnym właścicielem obiektu pozostawał nadal Związek Rzemieślników Chrześcijan, podjęto – z inicjatywy Izby Rzemieślniczej – próbę jego reaktywacji. 17 listopada 1947 odbyło się zabranie byłych członków ZRzCh w Koninie, na którym stawiło się 39 rzemieślników. Wybrano tymczasowy Zarząd Związku na czele którego stanął Bronisław Lewandowski – jego przedwojenny Prezes – i przygotowano wniosek o jego rejestrację w Urzędzie Wojewódzkim w Poznaniu. Tymczasem Powiatowy Związek Cechów zwiększał swoją liczebność i w końcu 1947 roku zrzeszał 9 cechów tworzonych przez 1173 rzemieślników. Organizacja ta posiadając własny sekretariat i pracowników biurowych, miała z założenia załatwiać szereg spraw dla słabszych organizacyjnie cechów, oraz pełnić rolę reprezentanta Rzemiosła wobec władz powiatowych. Powiatowy Związek Cechów został wkrótce zreorganizowany i przekształcony w Okręgowy Związek Cechów w Koninie, obejmujący zasięgiem działania powiaty: koniński, kolski i wrzesiński. W roku 1948 na czele OZC stanął prezes Józef Parus, a tworzyło go już 20 cechów. W tym samym roku, dnia 28 lutego 1948 Urząd Wojewódzki w Poznaniu zarządził likwidację Związku Rzemieślników Chrześcijan w Koninie przeznaczając jego majątek na rzecz OZC w Koninie. Starania o odzyskanie Domu Rzemiosł trwały nadal.

            Nadchodziły trudne lata w istnieniu organizacji rzemieślniczych. 4 marca 1950 roku decyzją wojewody rozwiązano dotychczasowe cechy, a na ich miejsce powołano nowe, ustanawiając w nich zarządy komisaryczne. Spowodowało to, że wielu dotychczasowych działaczy samorządu rzemieślniczego zrezygnowało ze swych stanowisk, a nieprzychylna atmosfera panująca wokół rzemiosła nie zachęcała innych kolegów do obejmowania funkcji w zarządach cechów. Stąd znajdowali się tam często ludzie przypadkowi. Ubywało także członków w cechach, ponieważ wielu rzemieślników – na skutek polityki władz – zmuszonych zostało do zamknięcia zakładów. 1 września 1950 roku powołano nowe Okręgowe Związki Cechów. W Koninie na czele OZC stanął przewodniczący Leon Kapczyński. Siedzibą OZC był budynek przy ulicy Armii Czerwonej 72 w Koninie. W skład tej organizacji wchodziło 5 cechów branżowych w Koninie i 4 w Kole.

            30 lipca 1952 roku w siedzibie OZC w Koninie miała miejsce czynność ostatecznie zamykająca historię istnienia Związku Rzemieślników Chrześcijan w naszym mieście. W obecności likwidatora Związku Witolda Necklemana i Władysława Nowickiego – kierownika biura OZC dokonano komisyjnego zniszczenia pieczęci Powiatowego Związku Rzemieślników Chrześcijan w Koninie. Do dnia dzisiejszego zachował się natomiast sztandar Związku, który został niedawno odnaleziony.

            Tymczasem reorganizacja Okręgowych Związków Cechów, choć motywowana chęcią lepszej organizacji samorządu rzemieślniczego okazała się nie trafiona, ponieważ związki te zbyt oddaliły się od poszczególnych rzemieślników. Stąd wzięła się idea powołania w ich miejsce, w miastach powiatowych Cechów Rzemiosł Różnych. 30 czerwca 1953 r. powołano w Koninie Cech Rzemiosł Różnych, na czele którego stanął Zarząd ze Starszym Cechu Leonem Kapczyńskim – krawcem, którego wkrótce zastąpił Władysław Białkowski, Kierownikiem Biura Cechu został Mieczysław Wróbel. 4 maja 1955 roku został złożony pozew sądowy przeciwko PZPR o zwrot majątku, w wyniku czego, 4 maja 1956 r. nastąpiło prawne oddanie nieruchomości, na której znajduje się Dom Rzemiosła likwidatorowi ZRzCh. 8 września 1956 r. nastąpiło przekazanie budynku na rzecz Cechu Rzemiosł Różnych w Koninie, jako prawowitego spadkobiercy praw po byłym Związku Rzemieślników Chrześcijan.

            Jeszcze w październiku 1956 roku PZPR wywierała presję na zarząd Cechu, aby ten dobrowolnie zrzekł się swoich praw do nieruchomości na jej rzecz, lecz zdecydowana i odważna postawa Zarządu spowodowała, że odmówiono tej „prośbie”. Jednocześnie rozpoczęto starania o odzyskanie lokali od PZPR na rzecz Cechu. 16 grudnia 1956 roku Walne Zgromadzenie członków cechu zastąpiło władze pochodzące z nominacji, w pełni demokratycznie wybranym Zarządem na czele którego stanął Starszy Cechu Stanisław Kaczmarek. Podstarszymi zostali Stefan Smętkowski i Mieczysław Wdzięczny. Dla wielu członków cechu dopiero te wybory, oraz podział cechu na dwa niezależne – w Koninie i w Kole  – stał się faktycznym momentem reaktywowania samorządu rzemieślniczego po wojnie.

            20 lipca 1958 miało miejsce poświęcenie pierwszego sztandaru Cechu Rzemiosł Różnych w Koninie.

            W kolejnych latach na czele Cechu stał nadal Stanisław Kaczmarek. W 1965 zostaje on kolejny raz wybrany na Starszego Cechu, a jego zastępcami zostają Podstarsi: Kazimierz Mazurek i Zygfryd Wawrzyniak. Zarząd ten prowadzi działania statutowe, jak również podejmuje kroki w celu zapewnienia konińskiemu Rzemiosłu należytej rangi na miejscowym rynku. Efektem tych działań jest osiągnięcie 60 % usług w pionie drobnej wytwórczości, świadczonych przez członków Cechu. Zarząd podejmuje również decyzję o oddaniu własnej nieruchomości pod budowę ośrodka zdrowia w Golinie. Prowadzona w tym czasie akcja szkoleniowa owocuje blisko 150 mistrzami i czeladnikami, którzy zasilają kadry konińskiego sektora paliwowo-energetycznego. Liczny jest także udział rzemieślników w organach samorządu terenowego. W radach miast i gmin zasiada 15 członków Cechu. Rzemiosło konińskie aktywnie włącza się w akcję budowy szkół – Pomników Tysiąclecia. W tym czasie Cech liczy 588 członków. W 1968 roku następuje zmiana na stanowisku Starszego Cechu, którym zostaje Kazimierz Kaczmarek, a Podstarszymi: Józef Pieczyński i Leon Rajski. W trakcie trwania tej kadencji następuje – 31 maja 1971 roku – pełne przejęcie z rąk dotychczasowych użytkowników wszystkich pomieszczeń w Domu Rzemiosła, i tak oto po wielu latach budynek wybudowany ze składek przedwojennych konińskich rzemieślników wraca z powrotem w ręce ich następców. Przystąpiono niezwłocznie do remontu. Z tego okresu pochodzą wystawy sklepowe, dobudowane na parterze budynku. Cech zrzesza na koniec kadencji Zarządu 574 członków.

            W roku 1973 wybrany zostaje nowy Zarząd, na czele którego staje Starszy Cechu – Zygfryd Wawrzyniak, oraz Podstarsi: Zygmunt Ciepliński i Zdzisław Moczyński. Udaje się utrzymać na niezmienionym poziomie ilość członków, która na koniec kadencji wynosi 565 zrzeszonych zakładów rzemieślniczych.

            W 1977 roku Zygfryd Wawrzyniak ponownie zostaje Starszym Cechu, a Zygmunt Ciepliński i Krzysztof Wojciechowski Podstarszymi, Kierownikiem Biura Cechu zostaje Stanisław Drzewiecki którego w 1978 roku zastąpił Adam Greniuch. W trakcie trwania tej kadencji dochodzi do sporów  między Zarządem Cechu, a władzami Izby Rzemieślniczej na skutek czego, w 1979 roku Zygfryd Wawrzyniak składa rezygnację z piastowanej funkcji. Pełniącym obowiązki Starszego Cechu zostaje do końca kadencji Zbigniew Zygmunt. W 1981 roku Cech liczy 700 członków.

            W 1981 roku Walne Zgromadzenie wybiera Starszym Cechu Grzegorza Żubra, podstarszymi zaś: Mirosława Juszczaka i Ryszarda Maciejewskiego. W tej kadencji notowany jest dynamiczny przyrost członków cechu. W 1983 jest ich 827, a w 1984-883. Grzegorz Żuber zostaje fundatorem nowego- obecnego sztandaru Cechu. W roku 1983 kierownikiem biura Cechu zostaje Marian Kiszewski.

            1985 roku na czele Cechu staje Starszy Mirosław Juszczak, któremu pomagają Podstarsi: Ludgard Sobczak i Jan Tomaszewski. W tej kadencji zapoczątkowane zostają wyjazdy członków Cechu na doroczną pielgrzymkę Rzemiosła na Jasną Górę.

            Zarząd przeprowadza remont pomieszczeń biurowych. Zostają wykonane nowe szafy. Zakupiono także nowe meble oraz zamontowano centralę telefoniczną. W 1985 roku Cech zrzesza 911, a w 1987 rekordową liczbę – 1030 członków. Zarządowi Cechu wybranemu na nową kadencję w 1989 roku nadal przewodzi starszy Mirosław Juszczak. Podstarszymi zostają Janusz Domagała i Marek Skoraszewski. Zarząd ten podejmuje wiele działań modernizacyjnych w Domu Rzemiosła, reorganizując również prace Biura Cechu. 1 kwietnia 1990 ukazuje się pierwszy numer „Informatora Cechowego” – kwartalnika wydawanego przez Zarząd Cechu, jako pierwsze tego typu wydawnictwo w wielkopolskich cechach. W tym samym roku zarząd podejmuje kroki w celu wybudowania na posesji Cechu nowych pawilonów usługowo-handlowych. W ich wyniku powstaje 9 nowych obiektów z których uzyskiwany jest dochód, zasilający cechowy budżet. Wybudowane zostaje nowe ogrodzenie od strony Szkoły Muzycznej. Zmniejszona zostaje sala obrad, dzięki czemu uzyskany zostaje nowy lokal, który zostaje wydzierżawiony. Wykonany zostaje remont klatki schodowej i sanitariatów na parterze budynku Cechu. W 1992 roku wymienione zostaje poszycie dachu. Położona zostaje blacha aluminiowa. W tym samym roku zakupiono dwie kserokopiarki, oraz inne nowe sprzęty na wyposażenie Biura. Zakupione zostają również srebrne insygnia starszyzny cechowej. W 1989 w wyniku ogłoszonego konkursu stanowisko kierownika Biura obejmuje Józef Polewski. Zamiany w przepisach dotyczących prowadzenia działalności gospodarczej, oraz pogarszająca się sytuacja gospodarcza powodują, że na koniec kadencji spada liczba członków Cechu, która wyniosła jeszcze 650.

            W 1992 wybrany zostaje nowy Zarząd ze Starszym Ludgardem Sobczakiem, oraz Podstarszymi: Mirosławem Juszczakiem i Marianem Zamęskim. Kadencja Zarządu upływa na wypełnianiu zadań statutowych, oraz kontynuacji modernizacji Domu Rzemiosła. W roku 1992 położona zostaje nowa, asfaltowa nawierzchnia na podwórzu budynku Cechu. W 1993 roku dokonano modernizacji ogrzewania podłączając budynek do miejskiej sieci grzewczej. W tym samym roku powołano i uruchomiono Ośrodek Kształcenia Kadr Rzemiosła, który rozpoczął regularne prowadzenie kursów doszkalających dla młodocianych pracowników, kursów BHP i pedagogicznych, oraz innego rodzaju szkoleń dla członków Cechu i pracowników ich zakładów. Biuro Cechu wyposażone zostaje w zestaw komputerowy. Wznowione zostają również wyjazdy na doroczną pielgrzymkę Rzemiosła. Zostają zakupione nowe uroczyste stroje – togi dla starszyzny cechowej. W 1995 roku Starszym Cechu zostaje Wojciech Sypniewski, a Podstarszymi Marek Skoraszewski i Janusz Sochacki. Także ten Zarząd poświęca wiele uwagi dbałości o należyty stan majątku Cechu. W 1996 odnowiona zostaje elewacja i orynnowanie budynku. W tym samym roku uruchomione zostaje nowe stanowisko pracy do spraw bhp, które zostaje wyposażone w nowy zestaw komputerowy, fax oraz kserokopiarkę. W 1997 roku położona zostaje nowa nawierzchnia chodnika wokół budynku Cechu. W kolejnym roku zorganizowano III Uczniowski Konkurs Sztuki Fryzjerskiej. Członkowie Sekcji terenowej w Kleczewie ufundowali dla sekcji sztandar poświęcony podczas obchodów Dnia Rzemiosła. W tymże 1998 roku przeprowadzony został kompleksowy remont lokali handlowych, oraz rozpoczęto wymianę stolarki okiennej. W 1995 roku Cech zrzesza 377 członków.

            19 czerwca 1999 roku Walne Zgromadzenie wybiera nowy skład Zarządu. Starszym zostaje Marek Skoraszewski, Podstarszymi Roman Janicki i Janusz Sochacki. Ta kadencja rozpoczyna się odznaczeniem Cechu Rzemiosł Różnych w Koninie Złotym Medalem im. Jana Kilińskiego „Za zasługi dla Rzemiosła Polskiego” dokonanym przez Zarząd Związku Rzemiosła Polskiego w uznaniu dotychczasowych dokonań. W 1999 roku zakończona zostaje wymiana okien w budynku cechu. Rok 2000 to rok pielgrzymki naszych członków do Watykanu na spotkanie ludzi pracy. Wyjazd ten to także wspaniała wycieczka po Włoszech i Austrii. W tym samym roku rozpoczęto nadawanie członkom cechu Certyfikatów Cechowych potwierdzających ich przygotowanie zawodowe i pedagogiczne. Powołana zostaje kapituła nagrody „Rzemieślnik Roku Ziemi Konińskiej”. Uroczyście otwarta zostaje Galeria Starszych Cechu. Członkowie cechu biorą udział w Forum Kooperacyjnym w Kassel, oraz zwiedzają wystawę EXPO 2000. W roku 2001 zorganizowana została dla rzemieślników wycieczka do Grecji. Dla uczczenia rozpoczęcia nowego tysiąclecia wykonany został witraż o tematyce rzemieślniczej w oknie klatki schodowej Domu Rzemiosła, który w całości został ufundowany przez członków Cechu. Rozstrzygnięto pierwszą edycję konkursu o tytuł rzemieślnika roku. Laureatem został Janusz Broniszewski. W sierpniu tego samego roku, na próbę Cechu Rzemiosł Różnych w Krakowie, konińscy rzemieślnicy finansują i organizują pobyt w Koninie dla grupy 10 dzieci powodzian z rejonów górskich. W roku 2002 wizytę w Cechu składa delegacja Izby Rzemieślniczej z Rennes z Francji. Goście zwiedzają także stoisko rzemieślnicze na Konińskich Targach Budowlanych, które zostaje nagrodzone Złotym Medalem Targów przez Prezydenta miasta Konina. Zarząd cechu zatwierdza wzór pamiątkowego Medalu C.Rz.R., który nadawany jest z okazji szczególnie ważnych wydarzeń. Rzemieślnikiem Roku 2001 Ziemi Konińskiej zostaje Mirosław Juszczak. W tym roku tradycyjna pielgrzymka Rzemiosła zostaje poprzedzona wycieczką do Krakowa.

            Rok 2002 to także rok, w którym niektórzy członkowie naszego Cechu otrzymują certyfikaty ISO. Na Mistrzostwach Świata Fryzjerów w Las Vegas kadra polskich fryzjerów, której przewodzi członek Cechu Mirosław Juszczak odnosi wielki sukces. W ramach Dni Europejskich odbywających się na jesieni tego roku, zorganizowana zostaje prezentacja zakładów rzemieślniczych na Pl. Wolności. Udział w niej bierze 13 członków Cechu. W roku 2003 wymienione zostają drzwi wejściowe do Domu Rzemiosła oraz wykonane zostają okładziny kamienne elewacji i przedsionka. Liczba członków cechu wynosi odpowiednio: w 1999 roku – 308, a w 2003- 241. W 2003 roku Starszym Cechu ponownie zostaje Marek Skoraszewski, a Podstarszymi: Leszek Rogulski i Wojciech Sypniewski. Na przełomie 2003 i 2004 roku rozpoczęto montaż nowych, granitowych stopni ufundowanych z okazji Jubileuszu 75-lecia Konińskiego Rzemiosła przez członków Cechu. Położono także nowe posadzki na korytarzach i podestach. Wiosną 2004 roku wykonano adaptację pomieszczeń w budynku oficyny, przekształcając je w przystosowaną do obecnych wymagań salę egzaminacyjną Ośrodka Kształcenia Kadr. W dalszym etapie planowane jest wykonanie sal wykładowych. W marcu 2004 uruchomiona została strona internetowa Cechu, która stanowić ma wizytówkę konińskiego Rzemiosła, oraz źródło informacji o członkach Cechu.

            W chwili obecnej Cech Rzemiosł Różnych w Koninie będąc organizacją samorządu rzemieślniczego obejmującą zasięgiem działania wszystkie gminy powiatu konińskiego. Cech jest dobrowolnym członkiem Wielkopolskiej Izby Rzemieślniczej w Poznaniu. Do zdań Cechu należą:

-utrwalanie więzi środowiskowych i postaw zgodnych z zasadami etyki zawodowej

-współpraca z organizacjami politycznymi i społecznymi

-reprezentowanie interesów członków na zewnątrz

-prowadzenie specjalistycznego poradnictwa

-badanie oraz ocena warunków pracy rzemiosła

-udzielanie pomocy członkom

-udzielanie informacji o usługach świadczonych przez członków

-propagowanie postępu technicznego

-organizowanie pomocy w podnoszeniu kwalifikacji zawodowych

-propagowanie i organizowanie przygotowania zawodowego uczniów

-współpraca ze szkołami w zakresie doszkalania teoretycznego uczniów

-organizowanie szkolenia bhp

-organizowanie działalności socjalnej, kulturalnej i oświatowej dla członków cechu i ich rodzin

-delegowanie przedstawicieli do organów kolegialnych

-prowadzenie działalności gospodarczej

-przygotowywanie informacji dla członków w sprawach związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej.

            W chwili obecnej Cech zrzesza 251 członków, z czego 8 osób to absolwenci wyższych uczelni, 54 to osoby ze średnim wykształceniem, a pozostali w prawie 100% legitymują się dyplomami mistrzowskimi. Najliczniejszą grupą zawodową są fryzjerzy, następnie przedstawiciele rzemiosł motoryzacyjnych i spożywczych. Prawie wszyscy członkowie Cechu posiadają prawo szkolenia uczniów z zawodzie. W biurze cechu pracuje trzech pracowników. Cech na mocy przekazanych mu przez Wielkopolską Izbę Rzemieślniczą uprawnień, sprawuje nadzór na praktyczną nauką zawodu w zakładach rzemieślniczych, oraz zajmuje się organizacją wielu imprez mających na celu integrację środowiska rzemieślniczego. Jest też jedną z organizacji wchodzących w skład regionalnego stowarzyszenia mającego na celu rozwój gospodarczy regionu konińskiego.

            W dalszej części tego wydawnictwa zamieszczony jest pełen wykaz członków Zarządów Cechu, Komisji Rewizyjnych i Sądu Cechowego w poszczególnych kadencjach organów samorządowych Cechu Rzemiosł Różnych w Koninie.

Przedstawione powyżej wydarzenia z życia Konińskiego Cechu Rzemiosł Różnych zostały zebrane i opracowane na podstawie (niekompletnych niestety) danych źródłowych. Z tego względu pierwsze lata powojenne, oraz niektóre późniejsze okresy z powodu szczupłości informacji pisanych, jak również braku możliwości pełnej weryfikacji przekazów ustnych są przedstawione mało precyzyjnie. Uwzględnione zostały jednak wszystkie informacje, do których udało się dotrzeć w archiwum Cechu, a także w następujących opracowaniach: „Rzemiosło w Wielkopolsce w latach 1945-1957”, „Sprawozdanie Izby Rzemieślniczej w Poznaniu, Wydawnictwo poznańskie 1959, oraz „Rzemiosło wielkopolskie 1919-1968” Praca zbiorowa, Wydawnictwo poznańskie 1968. Ze wszystkich tych źródeł wynika, że niezależnie od sytuacji politycznej i gospodarczej organizacje rzemieślnicze zawsze starały się jednoczyć rzemieślników, w celu stworzenia silnego ośrodka reprezentacji interesów tego  środowiska. Zdołały także zachować i ocalić dla następnych pokoleń tradycje rzemieślnicze, oraz szacunek dla uczciwej pracy, i zapewne dlatego tytuł mistrza i czeladnika w rzemiośle nie tylko może brzmieć dumnie, ale także ma swoją wagę, ponieważ stoją za nimi lata pracy wielu – także konińskich rzemieślników. Kończąc tę skróconą z konieczności historię dziejów powojennych organizacji rzemieślniczych w Koninie, ze świadomością że nie wszystkie fakty jakie miały miejsce i nie wszystkie osoby jakie się przez nie przewinęły zostały wymienione, pozostaję z nadzieją, że dla nowego pokolenia członków Cechu rzemiosł Różnych w Koninie będzie to opracowanie źródłem informacji o dokonaniach poprzednich pokoleń konińskich mistrzów i czeladników.

Janusz Gulczyński

Rzemiosło w zbiorach Muzeum Okręgowego w Koninie

Kolekcja przedmiotów związanych z rzemiosłem jest jedną z wiodących i najcenniejszych w zbiorach Działu Historycznego Muzeum Okręgowego w Koninie. Składa się obecnie z kilkudziesięciu obiektów: tłoków pieczętnych, dokumentów, akcesoriów władzy cechowej i innych pomniejszych pamiątek rzemieślniczych, które wielokrotnie były eksponowane na muzealnych wystawach stałych i czasowych, obrazując ważny wycinek dziejów Konina i regionu konińskiego.

            Obecnie, w związku z inicjatywą wydania drukiem okolicznościowego katalogu Cechu Rzemiosł Różnych w Koninie, nadarza się sposobna okazja, aby obok prezentacji ważniejszych muzealiów – obiektów rzemieślniczych na fotografiach, poświęcić kolekcji kilka słów historycznego komentarza.

            Cech – organizacja rzemieślników miejskich powstała w średniowieczu ( w Polsce w XIII wieku) i od zarania obok podstawowych funkcji związanych z organizacją pracy rzemieślniczej, pełniła również zadania o charakterze kulturalnym, wojskowym, religijnym. Cech obejmował w zasadzie wszystkich prawnie i legalnie zdobywających zawód rzemieślników zajmujących się daną gałęzią produkcji i usług. Pełnoprawnymi jego członkami były osoby mające własny warsztat: mistrzowie, zwani także majstrami. Aby zostać mistrzem, należało kilka lat uczyć się fachu jako uczeń (terminator), a potem pracować jako czeladnik pod kierunkiem majstra. Po latach działalności wyzwolony czeladnik robił pracę (sztukę) popisową, ustaloną w konkretnych statutach, tzw. majstersztyk, poczym poprzez egzamin został obywatelem miasta i majstrem cechowym. Informacje powyższe, odnoszące się do początków działalności cechowej w średniowieczu, i następnie do czasów nowożytnych wskazują praktycznie jak wiele spraw i zasad z dawnej praktyki rzemieślniczej, obyczajowości i tradycji cechowej zostało aktualnymi do dzisiaj.

            Najstarszym obiektem konińskiej kolekcji jest Statut cechu szewców, spisany ręcznie na karcie pergaminowej, nadany w Koninie w 1672 roku. Dokument podpisany m.in. przez Piotra Radosta cechmistrza J. Kr. Mości Konina i Walentego Skonieckiego podstraszego, zawiera wiele przepisów regulujących zasady pracy i organizacji cechu, jak również treści (nakazy i zakazy) odnoszące się m.in. do postawy moralnej i religijnej członków zgromadzenia. Dokument zawiera łącznie 20 punktów i zaczyna się charakterystycznym odwołaniem w jęz. łacińskim, w tłumaczeniu: My przełożeni cechu szewców, za zgodą wszystkich, tak wyższych jak równych towarzyszy do sztuki naszej przynależnych, przywilej dla ochmistrza [comites] sztuki naszej w mieście JKM Koninie ustanowiony i spisany, troską i formą panującego wtedy najszczęśliwszego, najczcigodniejszego i niezwyciężonego Króla Michała, Pana naszego najłagodniejszego Roku Pańskiego 1672. Dalej już tekst w jęz. polskim: Wszem wobec komu to wiedzieć należy, wiadomo czynimy i podawamy niektóre punkta służące czeladzi rzemiosła naszego szwieckiego, supplikującej, abyśmy je pieczęcią i ręką naszą potwierdzili…

            Inny ważny dokument: drukowane i wydane w formie książkowej Postanowienie Namiestnika Królewskiego względem zaprowadzenia zgromadzeń rzemieślniczych. W Imieniu Nayiaśnieyszego ALEXANDRA I Cesarza Wszech Rossyi, Króla Polskiego etc. etc. etc…, zawiera spisane w dwu językach (polskim i niemieckim) główne reguły działalności cechów na terenie Królestwa Polskiego, obowiązujące od 31grudnia 1816 roku. W dokumencie bardzo bogatym w treści, wyczytać można na przykład o „Urzędzie Starszych” – W miastach, gdzie się znayduie dziesięciu lub więcey Maystrów iednego Rzemiosła, Kunsztu lub professyi, Maystry ci składać będą Zgromadzenie… Zgromadzenie (czyli cech) ma co trzy lata wybierać Starszego i Podstraszego. Znajdują się również w Postanowieniu przepisy odnośnie uczniów, czeladników i majstrów.

            I tak dla przykładu, punkt 82 Postanowienia głosi: Mayster obowiązany czuwać nad sprawowaniem się Czeladników: napominać ich, ażeby obowiązki religii swego wyznania nie zaniedbywali, spokoyne i porządne życie wiedli. Od występków zaś, i wykroczeń ma ich wstrzymywać. W punkcie 118 natomiast, czytamy: (…), ażeby zostać Maystrem, trzeba bydź wprzod uczniem, potem Czeladnikiem, i iako taki odbydź przepisane lata wprawy, i wędrówki. Poczem z listem wyzwolenia i książką Rzemieślniczą, lub świadectwami roboty, toż udowodniaiącemi, zgłosić się ma ochotnik do Urzędu Starszych.

            Warto zacytować jeszcze jeden ustęp dokumentu, wspomniane już wyżej przepisy odnośnie wykonania majstersztyku, czyli sztuki rzemieślniczej. Punkt 128 Postanowienia określa: Skoro sztuka Mistrzowska zostanie zrobioną i przyiętą niezwłocznie i bez żadnych formalności, ma bydź w księgę zgromadzenia, pod tytułem Maystrów zapisany, za co opłaci naymniey 30., a naywięcey 60. złot.p., do Kassy Mieyskiey, stosownie do bliższych ogólnych rozporządzeń mieyscowey Władzy.

            W suplemencie do dokumentu znalazło się datowane: 21 kwietnia 1819 roku wyszczególnienie 43 rodzajów zgromadzeń rzemieślniczych, z określeniem: co Uczniowie postępuiący na Czeladź zrobić powinni oraz: [co] Czeladź postępuiąca na Maystrów zrobić powinna. Pośród znanych i popularnych zawodów: krawców, szewców, kowali, stolarzy rzeźników, murarzy (w oryginale: mularzy), znalazły się także i mniej rozpowszechnione, a obecnie w większości raczej już „wymarłe” zawody, np. gwoździarzy, grzebieniarzy, kotlarzy, liniarzy, mosiężników, mydlarzy, iglarzy, nożowników, a nawet ujęci są w spisie chirurdzy. Warto zacytować z tego zestawu co np. jako pracę popisową musiał wykonać krawiec. I tak w egzaminie na czeladnika własnoręcznie musiał sporządzić: roboty polskiej żupan i kontusz; roboty niemieckiej: surdut lub frak; także: damskiey suknią białą lub szlafrok na watolinie. Z kolei czeladnik krawiecki aby zostać majstrem musiał umieć odpowiednio dokładnie wykonać: roboty polskiej, skroić i uszyć żupan, kontusz i kapotę; roboty niemieckiey, frak, kamizelkę pikową i białą, spodnie krótkie i raytuzy woyskowe; roboty damskiey, suknią białą, sznurowkę amazonkę.

            Dokument z 1816 roku, wielokrotnie powyżej w ważniejszych ustępach cytowany, w istocie regulował zasady organizacji zgromadzeń cechów. Nie przypadkowo chyba większość insygniów władzy cechowej, przede wszystkim pieczęci (tłoków pieczętnych) różnych konińskich zgromadzeń rzemieślniczych nosi datę bliską 1816 r.; np. pieczęć zgromadzenia rymarzy: 1818 r., zgromadzenia kuśnierzy: 1819 r., rzeźników: 1819 r., ślusarzy: 1819 r., itd.. Powstanie większości tłoków nie datowanych określa się na I połowę XIX wieku.

            Tłoki pieczętne zwane także stemplami lub typariuszami stanowią przedmioty które tworzą właściwą pieczęć, czyli odcisk. Należy dokładnie rozróżniać owe nazewnictwo, chociaż w praktyce często na tłok mówi się po prostu pieczęć. Stemple Konina, a także innych pobliskich miejscowości: Kłodawy, Goliny, Kazimierza Biskupiego, mają niepowtarzalne walory ekspozycyjne. Niemalże wszystkie wykonane zostały z mosiądzu techniką grawerowania (rytownictwa). Przeznaczone zostały do dokonywania odcisków w rozgrzanym laku lub wosku. Są to tłoki o wyobrażeniach (przedstawieniach) tzw. obrazowych. Motywy legendy, jeżeli chodzi o kompozycję plastyczną, zazwyczaj powtarzają się: w otoku znajduje się inskrypcja nazwa zgromadzenia, kunsztu itp. wewnątrz pola naniesiono nazwę miejscowości oraz datę. W centralnej części widnieją symboliczne przedstawienia: przeważnie zestawy narzędzi różnych rzemiosł, niektóre zwieńczone koroną, z dodatkowymi symbolami i ozdobnikami. Kolekcja tłoków pieczętnych konińskiego muzeum stanowi interesujący materiał do przeprowadzania specjalistycznych badań sfragistycznych.

            Inne interesujące obiekty – akcesoria władzy cechowej, trzeba powiedzieć, że niezbyt często występujące zarówno w zbiorach muzealnych, jak i prywatnych to: obesłania cechowe rodzaje znaków przypisanych różnym cechom: osiemnastowieczna tarcza miedziana na łańcuszku z bogatymi inskrypcjami na awersie i rewersie; znak w kształcie serca, wykonany z ołowiu, z rytowanym napisem: ZGROMADZENIE SZEWSKIE i datą 1837 oraz znak kolskiego cechu zdunów i garncarzy, wykonany z drewna metodą snycerską, z datą 1859.

            Zupełnymi unikatami są dwa inne przedmioty przypisane konińskiemu cechowi szewskiemu i tzw. Gospodzie Szewczyków w Koninie: krzyż zgromadzenia, który umieszczany był na stole prezydialnym i młotek do uciszania gawiedzi (uderzania w stół) w czasie obrad. Znajdują się też w kolekcji dwie skrzynie cechowe. Skrzynię taką obowiązany był posiadać zarówno każdy majster, czeladnik jak i określone zgromadzenie. Służyła ona do przechowywania ważniejszych dokumentów, przede wszystkim statutu oraz insygniów władzy cechowej, np. pieczęci. Zwyczajowo również służyła jako swego rodzaju skarbona, w którą każdy członek zgromadzenia wkładał ustalony, bądź też dobrowolny wymiar datków pieniężnych. W chwilach trudnych, np. w razie śmierci członka cechu, wyjmowano ze skrzyni pieniądze, przeznaczając je często na urządzenie pogrzebu lub na zapomogę dla wdowy po zmarłym. W Książce Rzemieślniczej jednego z konińskich czeladników, w drukowanym pouczeniu odnośnie skrzyni czeladniczej m.in. napisano: (…) Czeladnicy mogą mieć skrzynkę własną, z składek swych na wspólne potrzeby osobliwie dla wsparcia chorych lub podupadłych czeladników…

            W kolekcji znajduje się kilka dokumentów: ksiąg rzemieślniczych z wykazem członków zgromadzenia, adnotacjami odnośnie przychodów i rozchodów pieniężnych wydanych drukiem statutów cechowych, legitymacji członkowskich, np. Związku Rzemieślników Chrześcijan w Koninie, fotografii itp. Obiekty te pochodzą zarówno z XIX, jak i XX stulecia. Szczególnymi walorami ekspozycyjnymi wyróżniają się dyplomy cechowe, zwane również Świadectwami, Listami czeladniczymi itp. Wiele z nich uległo już częściowemu zniszczeniu, inne nadal zachowują stosunkowo dobry stan zachowania. Dla przykładu warto opisać List Czeladniczy Świadectwo, dokument wydany przez Urząd Starszych Zgromadzenia Ślusarzy w mieście Kole na nazwisko Władysława Bielińskiego, z datą 21 kwietnia 1908 roku. Dokument ten, ozdobny w kolorach niebieskim i żółtym, drukowany w tłoczni M. Borensteina w Kole, stanowi swego rodzaju składaną książeczkę. Papier podklejony jest płótnem i po złożeniu umieszczony w utwardzonych okładkach. Treść podstawowa Świadectwa spisana w dwu językach: rosyjskim i polskim głosi: […] Zaświadczam niniejszem, jako Władysław Bieliński […] odbywał przez lat trzy naukę u J.P. Jana Ulatowskiego członka zgromadzenia naszego sprawując się dobrze. Ze względu zatem na jego zdolność, oraz w myśl postanowienia J.O. Księcia Namiestnika z dnia 31 Grudnia 1816 r., artykuł 48 i 49 na Czeladnika wyzwolonym zostaje.

            Polecając go jako zdatnego i pracowitego rzemieślnika, Świadectwo to przy wyciśnięciu pieczęci, własnoręcznie podpisujemy…

            Pod tym znalazł się tuszowy odcisk tłoka pieczętnego oraz podpisy: Delegowanego Komisarza i władz zgromadzenia: Starszego i Podstraszego.

            Myślę, że warto odwiedzić muzeum w Gosławicach, aby zapoznać się naocznie z obiektami na historycznych ekspozycjach.

NOTA. W opracowaniu wykorzystano badania własne kolekcji rzemiosła, częściowo karty „Katalogu naukowego” złożone w Dziale Historycznym MOK (oprac. Ł. Pawlicka-Nowak; J. Kurzeja, E. Nowotniak, A. Żaczek, J. Gulczyński). Posłużono się też literaturą przedmiotu m.in.: J. Szymański, Nauki pomocnicze historii, Warszawa 1976; M. Gumowski, M. Haisig, S. Mikucki, Sfragistyka, Warszawa 1960; Słownik historii Polski, (red. T. Łepkowski), Warszawa 1969; Statuty cechów konińskich, Zebrał i opracował W. Maisel, w: „Rocznik Koniński”, Nr 6, 1978.

Cech Rzemiosł Różnych w Koninie dziękuje Dyrektor Muzeum Okręgowego w Koninie, p. dr Łucji Pawlickiej-Nowak za udostępnienie muzealnych obiektów do prezentacji w wydawnictwie.